Podstawowym problem, jaki pojawia się na gruncie tzw. klauzuli rebus sic stantibus jest pytanie gdzie leży granica pomiędzy nadzwyczajną zmianą stosunków, która aktualizuje zastosowanie przepisu art. 3571 k.c. a ryzykiem kontraktowym, które winno być wzięte pod uwagę w dacie zawarcia umowy.
Analiza tego, gdzie ta granica przebiega stała się przedmiotem setek orzeczeń zapadłych na gruncie różnych stanów faktycznych. W świetle licznych opracowań w przedmiotowym zakresie należy stwierdzić, że stanowcza odpowiedź na pytanie o identyfikację przywołanej granicy jest niemożliwa, jako że jej położenie zależy po prostu od uwarunkowań danego stanu faktycznego, który odnosi się zarówno do okoliczności dot. momentu kontraktowania, jak i tych powstałych po dacie kontraktowania.
Powyższe nie oznacza jednak, że nie wykrystalizowały się w rzeczonej materii żadne zasady o charakterze ogólnym, które warto zidentyfikować.
Otóż, przez „nadzwyczajną zmianę stosunków” rozumieć należy taki stan rzeczy, który zdarza się rzadko, a jednocześnie jest niezwykły, niebywały, wyjątkowy, normalnie niespotykany, ale przy tym powszechny (nie dotyczy indywidualnie strony). Jak wynika z przeglądu orzecznictwa nadzwyczajna zmiana stosunków może mieć tło przyrodnicze (nieurodzaj, niezwykle surowa zima), jak i społeczne (wojna, gwałtowna zmiana ustroju politycznego). Jako przykłady zdarzeń powodujących nadzwyczajną zmianę stosunków wskazuje się epidemie, operacje wojenne, strajki generalne, różnego rodzaju klęski żywiołowe, nadzwyczajną, szczególnie głęboką zmianę sytuacji gospodarczej, objawiającą się hiperinflacją, gwałtownym spadkiem dochodu narodowego, masowymi upadłościami przedsiębiorstw. Niekiedy przyjmuje się również, że mogą to być zaskakujące zmiany stawek celnych lub podatkowych.
Nadzwyczajność winna cechować zatem samą zmianę stosunków. Nadzwyczajny charakter należy przypisać między innymi takim zmianom stosunków jak: hiperinflacja, kryzys gospodarczy, gwałtowna zmiana poziomu cen na określonym rynku, długotrwały paraliż środków transportu lub łączności czy zmiana ustroju politycznego i społeczno-gospodarczego państwa.
Problem nieprzewidywalności ustawodawca wiąże nie z przewidywaniem przez strony zdarzeń, które powodują dla jednej z nich rażącą stratę, lecz z przewidywaniem następstw tych zdarzeń, czyli chodzi w istocie o przewidywalność odniesioną do przyszłej sytuacji stron. Z tym właśnie łączy się nierozerwalnie kwestia ustalenia, czy strona podejmuje decyzje w granicach normalnego ryzyka kontaktowego, czyli ryzyka, z którym należy liczyć się przy zawieraniu każdej umowy, czy też wchodzi w grę przypadek ryzyka nadzwyczajnego.
Nie ulega wątpliwości, że strony zawierające umowę muszą ponieść „zwykłe ryzyko kontraktowe„, jakie wiąże się ze stałymi, normalnymi zmianami zachodzącymi w stosunkach społeczno-gospodarczych. Te zmiany, które mają charakter nadzwyczajny w rozumieniu, na które w sposób generalny wskazano powyżej wykraczają poza to ryzyko.
Podsumowując powyższe, przepis art. 3571 k.c. powinien znaleźć zastosowanie wówczas, gdy pewne zjawiska wywołują taką zmianę stosunków, która nie mieści się już w granicach owego zwykłego ryzyka.
Potrzebujesz pomocy w tym temacie? Napisz do nas!